Europejskie drzewo roku. Zagłosowaliśmy na Fabrykanta!

20-02-2023

Dają cień, oczyszczają powietrze, produkują tlen z dwutlenku węgla, filtrują wodę, chronią przed hałasem, stanowią schronienie dla zwierząt i roślin, dostarczają drewna gospodarczego. A do tego – poprawiają nam samopoczucie i lubimy na nie patrzeć. Drzewa są bliskie naszemu sercu!

Dąb Fabrykant, polski kandydat na europejskie drzewo roku 2023, rośnie w łódzkim parku im. ks. bp. Michała Klepacza. Fot. Klub Gaja/Jakub Kubka

W „Magazynie Ciepła Systemowego” często piszemy o drzewach, parkach i lasach. Zachwycamy się zielonymi ścianami i zielonymi dachami w mieście. Kibicujemy czwartej przyrodzie, łąkom kwietnymogrodom kieszonkowym

Nie przegapimy żadnej okazji, chętnie skorzystamy z każdego pretekstu. Drodzy Czytelnicy, dziś przedstawiamy Wam Polskie Drzewo Roku 2022 (pisaliśmy o nim tutaj), naszego kandydata na Europejskie Drzewo Roku. To dąb Fabrykant z Łodzi.

Plebiscyt trwa do 28 lutego do północy. W tej chwili, z ponad 31 tys. głosów, prowadzi Fabrykant! Przed nami decydujący, ostatni tydzień. Dodatkowo, od 22 lutego nie będziemy widzieli, ile głosów oddano na poszczególne drzewa. Europejskiego zwycięzcę poznamy 21 marca 2023 roku podczas ceremonii ogłoszenia wyników w Brukseli. Nie zapomnijcie zagłosować na Fabrykanta!

EDIT: Drodzy Czytelnicy, drodzy Internauci! Mamy to! Dąb Fabrykant otrzymał tytuł Europejskiego Drzewa Roku, zdobywając aż 45 718 głosów! Na drugim miejscu znalazł się 700-letni Smoczy dąb ze Słowacji (18 198 głosów), a na trzecim – kolonia jabłoni rosnących w miejscowości Królewiec w Ukrainie (14 219 głosów).

Poznaj lepiej Fabrykanta z Łodzi

Dąb szypułkowy Fabrykant, zwany także Jagoszem, to charakterystyczne drzewo w Łodzi. Ma 180 lat, wys. ok. 22,5 m, obwód 458 cm i trzy konary, z których najdłuższy mierzy ponad 20 metrów. Szerokość korony wynosi ponad 30 metrów. 

Fabrykant jest pomnikiem przyrody i rośnie przy głównej alei parku im. ks. bp. Michała Klepacza. Park powstał w końcu XIX wieku, kiedy ten teren zakupił ród fabrykancki Richterów – wybudował dwie wille i utworzył wokół nich ogrody ozdobne, zachowując dotychczasową roślinność, w tym naszego bohatera. 

Nawiązującą do fabrykanckiej historii miasta i parku nazwę dębu zaproponował w latach 90. XX wieku biolog, profesor Jan Siciński z Uniwersytetu Łódzkiego. Dąb jest także nazwany Jagoszem, na cześć Mieczysława Jagoszewskiego, współzałożyciela Towarzystwa Przyjaciół Łodzi, wieloletniego dziennikarza popularnych w Łodzi gazet: „Express Ilustrowany” oraz „Dziennik Łódzki”, których siedziby redakcji sąsiadują z parkiem. 

Wczesną wiosną wokół Fabrykanta można podziwiać morze bujnej, kwitnącej na niebiesko, cebulicy syberyjskiej. Fot. Zorro2212/Wikipedia Commons
Przytul się do drzewa

Drzewa poprawiają estetykę miasta, zachęcają do spacerów i aktywności. Dzięki drzewom żyjemy dłużej. Przynajmniej tak wynika z wielkiego badania przeprowadzonego przez Barcelona Institute for Global Health, Uniwersytet Kolorado i Światową Organizację Zdrowia (WHO) na terenie Australii, Kanady, Chin, Hiszpanii, Włoch, Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych z udziałem 8 mln ludzi. 

Co więcej – drzewa nas po prostu uszczęśliwiają. Patrzenie na nie obniża poziom stresu, a dotykanie drzew (polecamy szczególnie brzozy, dęby i buki) wywiera pozytywny wpływ na nasz układ odpornościowy i krążenie, a także koncentrację i twórcze myślenie. Zagłosuj więc na Fabrykanta, a potem zamknij komputer, odłóż smartfona i poszukaj najbliższego drzewa. Takiego przytulania nie da się przedawkować! 

Drzewa są niezbędne do życia ludzi: produkują tlen, oczyszczają powietrze, absorbują dwutlenek węgla, zatrzymują wodę, obniżają tempertaurę i tłumią hałas. I last but not least – redukują nasz stres, poprawiają nastrój i samopoczucie. Kochajmy drzewa!

Fast fashion. Nieekologiczna moda

10-01-2023

Kolekcje w sklepach z ubraniami zmieniają się jak w kalejdoskopie. „Wyprzedaż” goni „promocje” i „okazje”. Modnie można się ubrać już za kilkadziesiąt złotych. Czy zasada zero waste wygra z fast fashion?

Kolekcje w sklepach z ubraniami zmieniają się jak w kalejdoskopie. „Wyprzedaż” goni „promocje” i „okazje”. Modnie można się ubrać już za kilkadziesiąt złotych. Fast fashion, która się zaczęła od młodzieżowego buntu w latach 60., dziś się kojarzy z kiepską jakością, marnotrawstwem i zatruciem środowiska.

Czytaj dalej