Betonoza podgrzewa polskie miasta
Najpierw się gotujemy, potem zalewają nas nawalne deszcze. A to m.in. za sprawą betonozy, która opanowała polskie miasta.
Najpierw się gotujemy, potem zalewają nas nawalne deszcze. A to m.in. za sprawą betonozy, która opanowała polskie miasta.
22 kwietnia br. została podpisana umowa o współpracy dotyczącej budowy ogrodów deszczowych w parku linearnym nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy na Ursynowie. To już czwarta odsłona projektu „Kocham Warszawę – łapię deszczówkę”, który Veolia realizuje z miastem stołecznym Warszawa od 2021 roku.
Otwarte na początku grudnia br. Centrum Edukacji Ekologicznej Egzotarium w Sosnowcu to połączenie ogrodu biologicznego i ogrodu zoologicznego. Możemy tu podziwiać rośliny i zwierzęta z różnych stref klimatycznych.
Każdy z nas zużywa około 150 litrów wody dziennie. Nawet połowę moglibyśmy zastąpić deszczówką. Problem oszczędzania wody jest szczególnie ważny w Polsce, bo nasze zasoby wodne należą do najmniejszych w Europie. W racjonalnym gospodarowaniu wodą ma pomóc program „Moja Woda”. Właśnie się rozpoczęła jego trzecia edycja.
Nie jest tak źle: co drugi Polak deklaruje, że chciałby wdrożyć w swoim życiu zasady zero waste, bo widzi z tego wiele korzyści. Na przeszkodzie stoi m.in. niewystarczająca wiedza na ten temat. Spieszymy więc z podpowiedziami, jak można naprawić świat.
Z jednej strony brak regularnych opadów i pokrywy śnieżnej, z drugiej – gwałtowne nawalne deszcze, wzrastająca temperatura i zwiększone parowanie… Woda ulicami i kanalizacją spływa do rzek, a potem do morza. Jak zatrzymać wodę w mieście?
Veolia i warszawski Ratusz wspólnie wyposażą 50 miejskich przedszkoli w instalacje do łapania deszczówki i posadzą 100 drzew.
Znajdujemy się na jednym z ostatnich miejsc w Europie pod względem zasobów wodnych. Na jednego mieszkańca Polski przypada trzy razy mniej wody niż w innych krajach.