Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat ostrzega, że Polska to jeden z krajów w Europie o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Główną tego przyczyną jest niska emisja, czyli uwalnianie szkodliwych gazów, a zwłaszcza pyłów, z kominów na niskiej wysokości, poniżej 40 m (zazwyczaj ok. 10 m).
Smog vs. niska emisja
Niska emisja jest główną przyczyną smogu. Czasami – błędnie – te terminy są używane zamiennie, ale nie są one tożsame. Smog to gęsta, bura, śmierdząca mgła. Pojawia się na danym obszarze wtedy, gdy występuje tam niska emisja, a dodatkowo brak wiatru, ale za to jest duża wilgotność powietrza.
Instytut Certyfikacji Emisji Budynków (ICEB) szacuje, że w okresie zimowym około 97 proc. ludności Polski jest narażone na duże i bardzo duże stężenia szkodliwych substancji w powietrzu.
Niska emisja to nie mała emisja!
Niska emisja to najprościej mówiąc emisja szkodliwych pyłów i gazów z niskich kominów (zazwyczaj na wysokości ok. 10 m). Nie należy jej mylić z małą emisją czy gospodarką niskoemisyjną, zmierzającą do ograniczania emisji zanieczyszczeń, m.in. dwutlenku węgla czy metanu. Toksyczne pyły i gazy z niskiej emisji kumulują się w miejscu ich wytwarzania, wywierają bardzo szkodliwy wpływ na nasze zdrowie i środowisko naturalne.
Głównym źródłem niskiej emisji są kotły i piece na paliwa stałe w gospodarstwach domowych i lokalnych kotłowniach oraz transport samochodowy. Pojedynczo emitują one niewielkie ilości zanieczyszczeń, ale źródeł szkodliwej emisji jest nieskończenie wiele. W identyfikowaniu źródeł niskiej emisji z budynków w Polsce ma pomóc Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB) – właściciele domów będą zgłaszać, czym je ogrzewają.
Najgroźniejsze z substancji uwalnianych przez kominy są pyły zawieszone (w tym PM10 i PM2,5) oraz benzo(a)piren. Długotrwale wdychane powodują choroby górnych dróg oddechowych, pylicę, nowotwory (płuc, krtani, gardła), zatrucia, astmę, alergie.
Bezemisyjne jak ciepło systemowe
Ciepło systemowe odgrywa istotną rolę w redukcji emisji dwutlenku węgla i walce z niską emisją. Zakłady produkujące ciepło systemowe podlegają rygorystycznym normom w zakresie emisji spalin, są także systematycznie modernizowane. W ciągu ostatnich kilkunastu lat sektor – jak podaje Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie – znacznie ograniczył emisję: dwutlenku węgla o 20 proc., dwutlenku siarki o 300 proc., tlenku azotu o 20 proc.
Z ciepła systemowego korzysta codziennie już ponad 15 mln Polaków. Według ICEB, zastępując piece węglowe ciepłem systemowym, możemy ograniczyć emisję pyłów zawieszonych ponad 65-krotnie, a benzo(a)pirenu prawie 150-krotnie.
Zalety ciepła systemowego
Ciepło systemowe zapewnia ogrzewanie i ciepłą wodę w miastach. Codziennie korzysta z niego 15 mln Polaków. Główne zalety ciepła systemowego:
* Dostępność. Ciepło systemowe dostępne jest cały rok – i zimą, i w chłodne dni lata. Sieci ciepłownicze są systematycznie rozbudowywane i modernizowane, wzrasta ich efektywność.
* Ekologia. Proces produkcji podlega normom środowiskowym i jest dokładnie kontrolowany.
* Bezpieczeństwo. Eksperci przez całą dobę zapewniają odbiorcom dostawy ciepła z elektrociepłowni.
* Wygoda z gwarancją. System ciepłowniczy należy do strategicznych elementów infrastruktury miejskiej i jako taki podlega stałej kontroli. Po stronie dostawcy są m.in. prace serwisowe, remontowe i modernizacje, a także całodobowe pogotowie ciepłownicze.
* Ekonomia. Ciepło systemowe to gwarancja stabilności cen.
Najlepszym sposobem likwidacji problemu niskiej emisji w miastach jest więc rozwój sieci ciepła systemowego. Budynki zasilane ciepłem systemowym nie emitują bowiem bezpośrednio żadnych substancji do najbliższego otoczenia. Dlatego też jednym z założeń projektu Polityki Energetycznej Polski (PEP 2040) jest, że w 2040 roku wszystkie budynki w Polsce będą zaopatrywane w ciepło poprzez dostawy ciepła systemowego oraz wytwarzane przez zero- lub niskoemisyjne źródła indywidualne.
Już teraz można poznać, że budynek ogrzewany jest w sposób, który ogranicza emisję do środowiska naturalnego szkodliwych substancji – po tabliczkach-certyfikatach „NO SMOG”, przyznawanych przez ICEB. Informują one o tym, że dostarczane do budynku ciepło systemowe przyczynia się do ograniczenia emisji szkodliwych substancji do atmosfery.
Ile zdrowia kosztuje niska emisja
Zanieczyszczenie pyłami i szkodliwymi gazami z domowych pieców kosztuje każdego Polaka rocznie od 1600 zł do przeszło 3200 zł (zależnie od tego, kto liczy – Komisja Europejska czy Ministerstwo Zdrowia). Ta kwota to koszt leków, transportu medycznego, pobytu w placówce medycznej osób, które zachorowały z powodu złej jakości powietrza. Wyeliminowanie albo chociaż znaczne ograniczenie niskiej emisji może więc przynieść ogromne korzyści. Poprawa jakości powietrza w samej Małopolsce pozwoliłaby zmniejszyć liczbę hospitalizacji aż o jedną trzecią!
Według raportu dla Ministerstwa Zdrowia zanieczyszczenia z domowych kominów od lat przyczyniają się do przedwczesnych zgonów od 19 do 22 tys. osób rocznie. Mieszkańcy terenów miejskich tracą średnio od 8 do 10 miesięcy życia, wsi – od 6 do 9 miesięcy. Wiele się mówi o wpływie niskiej emisji na zachorowalność na COVID-19. W styczniu 2021 roku powstał na ten temat specjalny raport dla Parlamentu Europejskiego. Potwierdza on, że występowanie chorób przewlekłych układu oddechowego i krążenia (wywołanych zanieczyszczeniem powietrza) powoduje choroby serca i płuc, a to niesie dodatkowe ryzyko COVID-19.