Idzie zima, a z nią zaczyna się sezon smogowy

12-11-2021

„Uwaga! Dziś [data] prognozowana jest zła jakość powietrza w zakresie pyłu zawieszonego. Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz”. Takie komunikaty ostrzegające przed smogiem będziemy dostawać od tego roku. Oby jak najrzadziej.

W naszym kraju oddychamy najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej. Smog jest szczególnie niebezpieczny dla zdrowia ludzi starszych i dzieci.

Pod koniec października br. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) poinformowało, że będzie wysyłało SMS-em alerty smogowe do mieszkańców tych powiatów, w których zostaną przekroczone normy średniodobowego stężenia pyłu zawieszonego PM10 powyżej 150 µg na metr sześcienny.  

Decyzję o ostrzeżeniu ma wydawać Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) na podstawie: wyników pomiarów ze stacji monitoringu jakości powietrza Państwowego Monitoringu Środowiska (PMŚ), prognoz meteorologicznych oraz prognoz zanieczyszczenia powietrza Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego. 

Nowe zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wprowadzone we wrześniu br. precyzują, że dopuszczalne stężenia dobowe dla pyłu PM10 nie powinny przekraczać 45 µg na metr sześcienny. Tymczasem ostrzeżenie RCB będziemy otrzymywać dopiero przy trzecim stopniu zagrożenia, dla osób starszych czy z chorobami układu sercowo-naczyniowego (zagrożonych udarami/zawałami) może być to już niebezpieczny dla zdrowia poziom stężenia pyłów. Przed smogiem musimy także chronić dzieci – gdy jakość powietrza jest zła, nie powinny przebywać zbyt długo na dworze. 

Smog zawiera groźne dla zdrowia pyły zawieszone PM10 i PM2,5, będące mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych, a także gazy (tlenki azotu, siarki czy węglowodory aromatyczne).
Zimą smog dusi Polskę

W naszym kraju oddychamy najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej, gorzej jest tylko w Bułgarii. 

Smog zawiera groźne dla zdrowia pyły zawieszone (PM, skrót od angielskiej nazwy particulate matter), będące mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych, a także gazy (tlenki azotu, siarki czy węglowodory aromatyczne).  

Najbardziej niebezpieczne są: cząstki pyłu PM2,5 (o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra) oraz PM10 (cząstki pyłu o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów), które przenikają do dróg oddechowych i płuc; B(a)P benzo(a)piren – rakotwórczy związek chemiczny, który kumuluje się w organizmie; NO2 (dwutlenek azotu) – toksyczny gaz, który ogranicza dotlenienie organizmu i powoduje podrażnienie dróg oddechowych i płuc.

Zgodnie z zaleceniami WHO poziom pyłu PM10 może utrzymywać się powyżej normy maksymalnie przez 35 dni w roku. W wielu polskich miejscowościach, np. w Rybniku na Śląsku, ten limit bywa przekraczany już w lutym! 

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Polsce od tego sezonu grzewczego RCB będzie wysyłało do nas alerty smogowe.

Polacy wiedzą, że do głównych źródeł zanieczyszczeń należy tzw. niska emisja, czyli spalanie węgla, drewna i śmieci w piecach i kotłach niespełniających norm emisji spalin. Szacuje się, że w kraju dymi ok. 3 milionów takich „kopciuchów”, najwięcej na Mazowszu, w Małopolsce i na Śląsku. 

Nie śpieszymy się z wymianą „kopciuchów”

Uchwały antysmogowe zakazujące użytkowania kotłów, pieców i kominków, które emitują najwięcej zanieczyszczeń, obowiązują w 13 województwach. 

Zachętą do wymiany źródeł ogrzewania i termomodernizacji domów mają być rządowe programy i ulga podatkowa. Uruchomiony ponad trzy lata temu rządowy program „Czyste Powietrze” rozkręcał się powoli, składanie wniosków przyspieszyło dopiero w tym roku. 

Polacy polubili ulgę termomodernizacyjną

Na koniec września br. Ministerstwo Finansów poinformowało, że zainteresowanie ulgą termomodernizacyjną w rozliczeniach podatkowych za 2020 rok było ponaddwukrotnie wyższe niż rok wcześniej. Łącznie 451 tys. Polaków odliczyło 7,5 miliarda złotych.

Na koniec września br. Polski Alarm Smogowy wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawił raport (na podstawie danych z 2477 gmin) dotyczący realizacji programu. Najwięcej wniosków o dofinansowanie w drugim kwartale br. złożyli mieszkańcy gminy Chełmno z Kujawsko-Pomorskiego. O czyste powietrze zabiegają gminy w województwach: śląskim – spośród 50 najbardziej aktywnych gmin 27 pochodzi ze Śląska oraz kujawsko-pomorskim – 13 gmin w zestawieniu.

Najwięcej wniosków – ponad 3 tys. – od początku funkcjonowania programu złożono w Rybniku. Na Śląsku sprawa jest pilna, bo stare źródła ciepła trzeba wymienić do końca tego roku.   

Ani jednego wniosku nie złożyli natomiast mieszkańcy 31 gmin, na tej liście są m.in. Duszniki Zdrój, Hel, Łeba, Mielno i Karpacz. Nie mają się czym pochwalić także miasta wojewódzkie: w Białymstoku złożono 101 wniosków, we Wrocławiu – 85, w Warszawie – 72, a w Katowicach – 66.

W pierwszej pięćdziesiątce nie ma gmin z Małopolski i Mazowsza, choć w tych województwach już od 1 stycznia 2023 roku zacznie obowiązywać zakaz użytkowania „kopciuchów” – do końca przyszłego roku najbardziej emisyjne kotły na węgiel i drewno mieszkańcy będą musieli zastąpić nowszymi instalacjami. 

Czy zdążą? Wydaje się to mało realne, bo w metropolii krakowskiej w pierwszym półroczu 2021 roku wymieniono 587 kotłów, czyli zaledwie 2 proc. z ogólnej liczby ponad 21 tys. „kopciuchów” przeznaczonych do likwidacji. 

Granica smogu

Za pomocą unoszącego się stale na wysokości 150 m balonu widokowego naukowcy z AGH, UJ i Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przez ostatnie dwa lata analizowali w Krakowie stężenie gazów cieplarnianych (dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu).

I już wiadomo: pod Wawelem smog utrzymuje się do wysokości 100 metrów nad ziemią. Powyżej tego poziomu powietrze zaczyna się oczyszczać.

Za pomocą zmieniających kolory chmurek na czaszy balon na bieżąco informuje o jakości powietrza: zielony kolor oznacza czyste powietrze, kolor czerwony – powietrze złej jakości.

Podobnie jest w podwarszawskich gminach, gdzie – jak wynika z raportu Polskiego Alarmu Smogowego i stołecznej „Gazety Wyborczej” –  też wymieniono zaledwie 2 proc. szacowanej liczby przestarzałych kotłów (z ponad 72 tys.). W takim tempie likwidacja „kopciuchów” zakończy się za 50 lat! Najwięcej kotłów – 27 proc. – wymieniono w gminie Piastów. W kolejnej w zestawieniu gminie Nowy Dwór Mazowiecki – jedynie 16 proc. kotłów, w 13 gminach zlikwidowano mniej niż jeden procent starych kotłów. W realizacji uchwały antysmogowej, m.in. poprzez identyfikację źródeł niskiej emisji z budynków, mają pomóc ustalenia inspektorów działającej od lipca br. Centralnej Ewidencja Emisyjności Budynków.

Więcej ciepła systemowego, więcej czystego powietrza

Jednym z założeń Polityki Energetycznej Polski (PEP 2040) jest, aby w 2030 roku wszystkie budynki w Polsce korzystały z ciepła systemowego albo ze źródeł energii zero- lub niskoemisyjnych. Dlatego też, gdy się podłącza budynek jednorodzinny do sieci ciepłowniczej, można skorzystać z programu „Czyste Powietrze”. 

Ciepło systemowe odgrywa bowiem istotną rolę w redukcji emisji dwutlenku węgla i walce ze smogiem. Sektor w znikomym stopniu odpowiada za niską emisję, a co więcej w ciągu ostatnich kilkunastu lat – jak podaje Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie – znacznie ograniczył tzw. emisję wysoką: dwutlenku węgla o 20 proc., dwutlenku siarki o 300 proc., tlenku azotu o 20 proc. Z ciepła systemowego korzysta codziennie już ponad 15 mln Polaków. Z danych Instytutu Certyfikacji Emisji Budynków wynika, że zastępując piece węglowe ciepłem systemowym, możemy ograniczyć emisję pyłów zawieszonych ponad 65-krotnie, a benzo(a)pirenu prawie 150-krotnie.

Orca czyści powietrze jak las

08-11-2021

By skutecznie przeciwdziałać globalnemu ociepleniu musimy nie tylko ograniczyć emisję dwutlenku węgla, ale również usuwać ten gaz z atmosfery. Na Islandii robi to dla nas Orca.

Zmniejszenie ilości dwutlenku węgla w atmosferze jest niezbędne, aby uratować Ziemię przed katastrofą klimatyczną. Uruchomiona na Islandii we wrześniu 2021 roku Orca daje nadzieję na redukcję tego gazu.

Czytaj dalej