W miastach przyszłości będziemy musieli stawić czoła wielu wyzwaniom – takim jak np. zaadaptowanie się do zmian klimatu, zarządzanie zasobami wodnymi i energią, walka o czyst(sz)e powietrze, ogrzanie i chłodzenie mieszkań, funkcjonalne wykorzystanie przestrzeni, zrównoważony rozwój społeczny i dostosowanie infrastruktury do nowego stylu życia.
Wiele zmian już wymusiła pandemia. Miasta powoli stają się obszarami bardziej przyjaznymi i integracyjnymi, w których coraz lepiej żyje się zarówno młodszym, jak i starszym mieszkańcom.
Miasto dla każdego
Szybka urbanizacja, rosnąca populacja miejska, dynamiczne zmiany klimatyczne wymagają nowego podejścia do projektowania miast i zarządzania nimi. Jak mogą wyglądać miasta przyszłości? Jakie trendy, innowacje i wyzwania kształtują wizje miast przyszłości w Polsce?
Miasta w liczbach
Według danych ONZ miasta zajmują zaledwie 3 proc. powierzchni Ziemi, ale mieszka w nich blisko połowa ludzkiej populacji. Miasta odpowiadają za 60–80 proc. całkowitego zużycia energii i 75 proc. emisji dwutlenku węgla.
Architekci, urbaniści, socjologowie, antropolodzy i miejscy aktywiści powtarzają: miasta muszą być funkcjonalne i zrównoważone. Trzeba je projektować i rozwijać w taki sposób, by minimalizować zużycie zasobów i energii, a jednocześnie zapewnić mieszkańcom wysoki standard życia. I dostosować do potrzeb ludzi w różnym wieku i preferujących odmienny styl życia.
Dla starszych mieszkańców i osób z dysfunkcjami i niepełnosprawnością kluczowa jest dostępność usług publicznych, w tym wygodnego transportu. Równie ważna jest mała odległość od ośrodków ochrony zdrowia, miejsc pracy, terenów zielonych, obiektów sportowych i edukacyjnych – przybliżenie miasta do mieszkańców, a nie mieszkańców do miasta. Taka właśnie idea przyświeca konceptowi „miast 15-minutowych”.
Sprawą fundamentalną jest zmiana „metabolizmu miasta” z liniowego i niezrównoważonego zarządzania zasobami – pozyskiwanie surowców, wytwarzanie produktów, ich spożywanie i na koniec usuwanie, na miejską gospodarkę obiegu zamkniętego – cyrkularny metabolizm miejski. Od tego zależy, czy będziemy żyć w zakorkowanej betonowej dżungli smaganej nawałnicami czy w zielonych, zeroemisyjnych, przyjaznych sąsiedzkich wspólnotach.
Miasta przyszłości powinny być samowystarczalne. Hybrydowe, zrównoważone, zeroemisyjne budynki będą budowane z ekologicznych materiałów, łatwo dadzą się przekształcać w zależności od potrzeb.
Wiedzą to w NASA: miasta i ludzi uratują drzewa
Miasta przyszłości mają być zielone, neutralne dla klimatu, bez smogu i zanieczyszczeń powietrza, powinny chłonąć wodę jak gąbka. Jednym z najważniejszych wyzwań jest bowiem adaptacja do zmian klimatycznych. Kluczowe dla przyszłości ludzi są drzewa – chronią przed promieniami słonecznymi i dają cień, produkują tlen, nawilżają i oczyszczają powietrze, ułatwiają zatrzymywanie wody, pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie.
Im więcej zieleni w mieście, tym większa powierzchnia chłodzenia – niezależnie od tego, czy ta zieleń rośnie wokół budynku, czy tworzy np. zielone fasady. Korzystając z danych satelitarnych i pomiarów temperatury, naukowcy z NASA obliczyli, że dopóki tereny zielone stanowią co najmniej 65 proc. powierzchni miasta, temperatura w centrum jest tylko o 1,3oC wyższa niż na przedmieściach. Kiedy zieleni ubywa, różnica temperatur rośnie, nawet do 4oC.
Ogrzewanie i chłodzenie: nowe technologie
To miasta odpowiadają za zmiany klimatu i to miasta najbardziej odczuwają ich skutki. Byśmy oddychali czystym powietrzem, ogrzewanie domów i mieszkań też musi być przyjazne środowisku. Producenci ciepła systemowego sięgają po ekologiczne źródła i zmieniają technologie wytwarzania ciepła na mniej emisyjne. Do 2050 roku dostarczane ciepło będzie bezemisyjne. Zmiana dzieje się już teraz, ale wymaga czasu, sprzyjającego prawa i wielomilionowych inwestycji. Mieszkańcy miast mogą ją wesprzeć, rozsądnie korzystając z ciepła.
Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie wspólnie z lokalnymi producentami i dostawcami ciepła systemowego z ponad 50 miast promuje odpowiedzialne podejście do ogrzewania oraz konieczność współpracy wszystkich stron w procesie transformacji energetycznej.
– Kampania „20 stopni” stanowi część transformacji ciepłownictwa, w której ważną rolę odgrywa zmiana technologii wytwarzania ciepła. Jednak nie można zapominać, że zanim transformacja nastąpi, już teraz możemy ograniczyć zużycie ciepła i zasobów – wyjaśnia prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, Jacek Szymczak.
Transformacja wymaga potężnych nakładów finansowych, dlatego trzeba zacząć od efektywnego wykorzystania zasobów, które w mieście już mamy, np. ciepła z odpadów i ciepła odpadowego z oczyszczalni ścieków, centrów danych albo zakładów przemysłowych, a które można z powodzeniem wykorzystać w miejskiej sieci.
Wsiąść do pojazdu bezemisyjnego
Transport drogowy odpowiada za ponad 20 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla, głównego gazu cieplarnianego w UE. Dlatego też w miastach przyszłości powinna być dostępna wyłącznie szybka, wygodna zeroemisyjna komunikacja zbiorowa. A do tego uprzywilejowana na drodze – buspasy, priorytet na skrzyżowaniach, wydzielone torowiska.
Przestrzenie współdzielone
Warunkiem tworzenia lepszych miast jest zminimalizowanie rozwarstwienia społecznego. W miastach przyszłości nie ma podziału na bogate i biedne dzielnice. Mieszkańcy będą w większym stopniu kształtować wygląd przestrzeni, w której żyją, a także wpływać na organizację miasta i podejmowane przez władze decyzje. W społeczeństwie przyszłości upowszechnią się idee wymiany i współdzielenia przedmiotów oraz usług, takie jak cohousing, coworking czy co-driving.
Budynki mieszkalne ze wspólnymi przestrzeniami do pracy i relaksu umożliwiają lepsze wykorzystanie przestrzeni oraz integrację społeczną. Przestrzenie publiczne są projektowane w taki sposób, by sprzyjały integracji społecznej i wspólnemu spędzaniu czasu. Dzielenie mieszkania to z kolei recepta na coraz częściej występującą w wielkim mieście samotność. Pierwszy w Polsce projekt cohousingowy od roku rozwija z sukcesem Rybnik.