Do głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza w Polsce należy tzw. niska emisja, czyli spalanie węgla, drewna i śmieci w piecach i kotłach niespełniających norm emisji spalin.
Z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że niestety nie spieszymy się z wymianą starych źródeł ciepła – w kraju nadal dymi ok. 3 milionów „kopciuchów”, najwięcej na Mazowszu, w Małopolsce i na Śląsku.
Istotną rolę w redukcji emisji dwutlenku węgla i walce ze smogiem odgrywa ciepło systemowe. Sektor w znikomym stopniu odpowiada bowiem za niską emisję, a w ciągu ostatnich kilkunastu lat – jak podaje Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie – znacznie ograniczył tzw. emisję wysoką: dwutlenku węgla o 20 proc., dwutlenku siarki o 300 proc., tlenku azotu o 20 proc.
45
tys.Polaków umiera rokrocznie z powodu zanieczyszczeń powietrza
Z ciepła systemowego korzysta codziennie już ponad 15 mln Polaków. Z danych Instytutu Certyfikacji Emisji Budynków wynika, że zastępując piece węglowe ciepłem systemowym, możemy ograniczyć emisję pyłów zawieszonych ponad 65-krotnie, a benzo(a)pirenu prawie 150-krotnie.
Im więcej odbiorców będzie korzystać z ciepła z sieci, tym mniej będziemy narażeni na smog i skuteczniej zadbamy o jakość powietrza i życia w naszych miastach i miasteczkach.
Co ważne, podłączając budynek do sieci ciepłowniczej, można skorzystać z dotacji: dla domów jednorodzinnych z programu „Czyste Powietrze”, a dla domów wielorodzinnych z programu „Ciepłe Mieszkanie”.
Co wdychamy ze smogiem
Smog zawiera groźne dla zdrowia pyły zawieszone i gazy. Najbardziej niebezpieczne są:
• cząstki pyłu PM2,5 (o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra) oraz PM10 (o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów) – przenikają do dróg oddechowych i płuc, przez co mogą doprowadzić do trudności z oddychaniem oraz wzmagać reakcje alergiczne organizmu;
• rakotwórczy związek chemiczny B(a)P benzo(a)piren – kumuluje się w organizmie, powodując przewlekłe problemy ze zdrowiem;
• toksyczny gaz NO2 (dwutlenek azotu) – ogranicza dotlenienie organizmu, powoduje podrażnienie dróg oddechowych i jest przyczyną chorób płuc i układu krążenia.
Smog vs. niska emisja
Niska emisja jest główną przyczyną smogu. Te terminy często są mylone. Smog to gęsta, bura, śmierdząca mgła. Pojawia się, gdy na danym obszarze występuje niska emisja, jest duża wilgotność powietrza, a nie ma wiatru.
Smogowa mapa Polski
Zgodnie z zaleceniami WHO poziom pyłu PM10 może utrzymywać się powyżej normy maksymalnie przez 35 dni w roku.
W wielu polskich miejscowościach ten limit bywa przekraczany już w lutym. Oddychamy najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej.
Na podstawie pomiarów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za rok 2021 Polski Alarm Smogowy (PAS) opublikował na początku listopada br. najnowszy ranking najbardziej smogowych miejscowości w Polsce.
Niechlubnym liderem została Nowa Ruda z Dolnego Śląska, która zwyciężyła we wszystkich trzech kategoriach – najwyższego stężenia pyłów PM10, najwyższego stężenia benzo[a]pirenu i liczby smogowych dni.
Na szczycie listy uplasowały się jeszcze: Nowy Targ i Sucha Beskidzka z Małopolski oraz Pszczyna i Wodzisław Śląski ze Śląska. Co szczególnie szokuje, na liście smogowych rekordzistów znalazły się trzy uzdrowiska (!): Rabka-Zdrój z Małopolski, Szczawno-Zdrój z Dolnego Śląska i Goczałkowice-Zdrój ze Śląska.
Z listy najbardziej smogowych miast wypadł Kraków – dzięki wprowadzonemu zakazowi spalania węgla i drewna, stężenie pyłów i benzo[a]pirenu spadło w tym mieście aż o 45 proc. Natomiast we wszystkich miejscowościach z góry listy PAS powietrze nie nadawało się do oddychania przez dwa do trzech miesięcy w roku, a średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu utrzymywało się na poziomie 700–1500 proc. dopuszczalnej normy!
– Opublikowany przez nas ranking pokazuje Polskę w pigułce. Zanieczyszczenie powietrza mamy zarówno w większych miastach (Zabrze, Rybnik), średniej wielkości (Nowa Ruda, Nowy Targ) czy wreszcie wsiach: Zabierzów czy Godów, w którym mieszka zaledwie 1900 osób – wyjaśniał Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – W Godowie powietrze nie nadawało się do oddychania przez ponad dwa miesiące w roku. Jeszcze gorzej było w Nowej Rudzie – tam smog trwał 96 dni, czyli praktycznie całą zimę.
Palić wszystkim, czym się da
Ekolodzy ostrzegają, że ze względu na kryzys energetyczny tegoroczny sezon grzewczy, pod kątem zanieczyszczeń powietrza, może być najgorszy od lat.
24 października br. pojawił się projekt rozporządzenia ministra klimatu i środowiska dotyczący zawieszenia norm jakościowych dla paliw stałych do 30 kwietnia 2023 roku. Według MKiŚ nowe normy pozwolą obniżyć cenę surowca i poprawić dostępność węgla dla gospodarstw domowych.
Oprócz wprowadzenia nowych norm jakości węgla, minister Anna Moskwa upoważniła samorządy do znoszenia uchwał antysmogowych. Skorzystał już z tego Sejmik Województwa Małopolskiego. Uchwała antysmogowa zostanie wydłużona w regionie o dwa sezony grzewcze – mieszkańcy będą mogli ogrzewać domy za pomocą kotłów bezklasowych do maja 2024 roku.