Teraz albo nigdy! Nowy raport IPCC o klimacie

28-04-2022

Znajdujemy się na rozdrożu prowadzącym do różnych przyszłości. Albo przejdziemy na gospodarkę niskoemisyjną, albo nas nie będzie!

Mamy wszelkie narzędzia i know-how, żeby ograniczyć globalne ocieplenie. Tak twierdzą autorzy najnowszego raportu IPCC

Emisje gazów cieplarnianych muszą w tym dziesięcioleciu zostać zmniejszone prawie o połowę, aby świat miał szansę ograniczyć przyszłe ocieplenie do 1,5°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. To najważniejszy wniosek z ostatniej części raportu, zwanej w skrócie WG3, Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) opublikowanej na początku kwietnia br. 

– Decyzje, które podejmiemy dziś, mogą poprowadzić nas ku przyszłości, w której da się żyć. Mamy wszelkie narzędzia i know-how, żeby ograniczyć globalne ocieplenie –  stwierdził prof. Hoesung Lee, przewodniczący IPCC, przedstawiając raport.

2050

rok

by przetrwać, do tego czasu musimy osiągnąć neutralność klimatyczną

A profesor Imperial College London Jim Skea, współautor raportu, dodał: – Teraz albo nigdy, jeśli chcemy ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5°C. Bez natychmiastowej i głębokiej redukcji emisji we wszystkich sektorach będzie to niemożliwe!

Koszt przejścia w skali globalnej na gospodarkę niskoemisyjną jest według autorów raportu IPCC minimalny – do 2050 roku wyniesie kilka procent światowego PKB.

Los ludzkości na skali

Globalne ocieplenie o 1,5°C spowoduje dłuższe ciepłe i krótsze zimne pory roku i narastające fale upałów. Przy globalnym ociepleniu o 2°C ekstremalne temperatury częściej będą osiągać krytyczną granicę tolerancji dla zdrowia ludzi i rolnictwa. Globalne ocieplenie o 3°C będzie miało katastrofalne skutki.  

Podkreślmy raz jeszcze, że – wyznaczony w 2015 roku przez paryskie porozumienie klimatyczne – bezpieczny poziom globalnego ocieplenia to 1,5°C do końca XXI w. O tyle, od czasów przedprzemysłowych, czyli od drugiej połowy XIX w., mogłaby się podnieść średnia temperatura na Ziemi, żebyśmy tego nie odczuli za bardzo.

Tymczasem w ciągu ostatnich rekordowo gorących siedmiu lat ocieplenie klimatu sięgnęło już 1,17°C. W edycji raportu IPCC z sierpnia 2021 roku naukowcy ostrzegali, że „wiele zmian zaobserwowanych w klimacie jest bezprecedensowych (…), a niektóre z nich – takie jak ciągły i coraz szybszy wzrost poziomu morza – są praktycznie nieodwracalne”. Podkreślali, że Ziemia ociepli się o 1,5°C już do 2040 roku, dowody na wpływ człowieka na globalne ocieplenie są „jednoznaczne”, a ciągle robimy za mało, by temu przeciwdziałać.

Co musimy zrobić, żeby przetrwać

Autorzy raportu podkreślają, że konieczne są radykalne zmiany we wszystkich sektorach gospodarki światowej: znaczna redukcja wykorzystania paliw kopalnych, wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla, poprawa efektywności energetycznej, wykorzystanie alternatywnych źródeł energii, w tym wodoru.

Rozszyfrowujemy IPCC

Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (ang. Intergovernmental Panel on Climate Change, IPCC) to naukowe ciało doradcze ONZ.

Został powołany w 1988 roku przez Światową Organizację Meteorologiczną oraz Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska. Ma dostarczać przywódcom politycznym obiektywnej, naukowej informacji na temat zmian klimatu, a także przedstawiać strategie adaptacyjne i łagodzące.

Raporty IPCC są zatwierdzane i przyjmowane przez 195 państw tworzących zespół, w tym Polskę.

Aby ograniczyć globalne ocieplenie o 1,5°C, powinniśmy obniżyć emisję gazów cieplarnianych związaną przede wszystkim ze spalaniem paliw kopalnych – musi ona osiągnąć maksymalny poziom w ciągu najbliższych trzech lat i do końca tej dekady zostać ścięta o 43 proc., a do lat 50. zredukowana do zera. Jednocześnie powinniśmy zredukować emisje metanu o jedną trzecią.

Zakładając natomiast ograniczenie globalnego ocieplenia do 2°C, powinniśmy zredukować emisję gazów cieplarnianych do 2030 roku o jedną czwartą, a do lat 70. obniżyć do zera.

Musimy także zmienić swój styl życia – zużywać mniej energii, np. rozwijając ideę miast 15-minutowych, elektryfikując transport publiczny i prywatny samochodowy, stosując niskoemisyjne źródła energii oraz zwiększając absorpcję i składowanie dwutlenku węgla z wykorzystaniem przyrody.
A także przejść na bardziej roślinną dietę.

Zero, czyli ile dokładnie?

Warto wyjaśnić, że redukcja emisji do zera nie oznacza całkowitego braku emisji gazów cieplarnianych. Mowa jest o tzw. zerowych emisjach netto. Znaczy to, że emitując jakąś ilość gazów cieplarnianych, tyle samo musimy ściągać bezpośrednio z atmosfery albo przechwycić z kominów instalacji energetycznych i przemysłowych.

Technologie ściągania dwutlenku węgla bezpośrednio z powietrza, jak np. Orca w Islandii, są, niestety, na eksperymentalnym lub początkowym etapie. Podobnie jak produkcja niskoemisyjnego cementu, stali czy czystego paliwa dla transportu lotniczego i morskiego.

Ziemia mówi: sprawdzam!

Pierwszy raport IPCC ukazał się 30 lat temu. Opublikowany w kwietniu br. raport WG3 to ostatni element tzw. szóstego raportu – podsumowuje aktualny stan wiedzy naukowej na temat przyczyn, skutków i możliwych sposobów zapobiegania zmianom klimatycznym. To pod wpływem tej lektury sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres pozwolił sobie na gorzką konstatację: – Jesteśmy na najlepszej drodze do katastrofy klimatycznej.

Raporty powstają w 6-7-letnim cyklu. Następny zostanie więc opublikowany na przełomie lat 20. i 30. Wtedy będzie już jasne, jak wykorzystaliśmy ten czas i jaki rachunek wystawi nam Ziemia.

Po co nam w miastach chaszcze

24-04-2022

Obrośnięte roślinnością tzw. nieużytki zwiększają w mieście bioróżnorodność, czyszczą powietrze, obniżają temperaturę w czasie upałów i zatrzymują wilgoć.

Zostawiliśmy na nią niewiele miejsca, więc wciska się w każdą szczelinę. Jest bogata, tworzy ją wiele gatunków, odradza się samoistnie i jeszcze dla nas pracuje. Dzika przyroda w mieście czeka na docenienie.

Czytaj dalej