W Polsce działa prawie 400 koncesjonowanych przedsiębiorstw ciepłowniczych, długość sieci ciepłowniczej wynosi 22,5 tys. km, a moc zainstalowana to 53 GW. 62 proc. ciepła powstaje w jednostkach kogeneracyjnych, udział produkcji energii elektrycznej wytworzonej w tych jednostkach wynosi 17 proc.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, z ciepła systemowego korzysta ponad 52 proc. gospodarstw domowych w kraju, czyli około 15 mln Polaków.
Jednocześnie ciepłownictwo jest nadal uzależnione od węgla – w 2022 roku stanowił on 66 proc. miksu energetycznego, a OZE jedynie 12 proc. Sektor potrzebuje fundamentalnych zmian, m.in. modernizacji infrastruktury wytwórczej i przesyłowej.
Systemy energetyczne wymagają gruntownej modernizacji, bo tylko efektywne energetycznie systemy będą mogły skorzystać ze środków z UE. Potrzebne są regulacje sprzyjające inwestycjom, przede wszystkim rozwojowi ciepłownictwa opartego na OZE.
Nowoczesne ciepłownictwo systemowe to bezpieczeństwo energetyczne dla gospodarstw domowych, ochrona powietrza i klimatu, rozwój współpracy międzysektorowej
Jacek Szymczak, prezes IGCP
Prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie (IGCP) Jacek Szymczak podczas wystąpienia 8 maja na tegorocznym Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach zwrócił uwagę na główne problemy branży – niską rentowność i niski wskaźnik płynności finansowej przedsiębiorstw ciepłowniczych. Jak wskazuje ostatni raport URE, kolejny już rok koszty działalności przedsiębiorstw rosną, a ciepłownie notują ujemny wynik finansowy. W 2022 roku rentowność całego sektora wynosiła minus 22 proc., a w kogeneracji – minus 38 proc. Nawet zakładając lepsze wyniki za rok 2023, to można się spodziewać, że sytuacja nadal będzie zła. Tymczasem poprawa tych wskaźników jest niezbędna, aby przedsiębiorstwa mogły ubiegać się o środki pomocowe, zarówno unijne, jak i krajowe. Transformacja sektora wymaga kosztownych inwestycji i w ciągu ostatnich dwóch dekad, pomimo spadającej rentowności branży, przedsiębiorstwa ciepłownicze wykonały ogromną pracę na rzecz modernizacji.
Kolejne wyzwanie dla ciepłownictwa, o którym wspomniał prezes IGCP, to uzyskanie statusu efektywnego systemu ciepłowniczego; obecnie tylko około 20 proc. przedsiębiorstw spełnia ten warunek.
Po pierwsze: legislacja
Dla ciepłownictwa powinna zostać opracowana specjalna strategia, podkreślał prezes Szymczak, tak by poprawić efektywność energetyczną i rentowność przedsiębiorstw ciepłowniczych oraz wyznaczyć kierunek rozwoju branży.
Od 2023 roku obowiązują rewizje unijnych dyrektyw ETS, EED, RED III, od roku 2024 dyrektywy EPBD. Implementacja tych regulacji do krajowego prawodawstwa wpływa na proces dekarbonizacji ciepłownictwa systemowego.
Prezes Szymczak zwrócił uwagę na rozporządzenie o taksonomii, wyznaczającej kierunek transformacji w ciepłownictwie, m.in. uznanie gazu za paliwo przejściowe czy obecne zabiegi, by ciepło produkowane w instalacjach termicznego przekształcania odpadów było traktowane jako ciepło odpadowe, co jest niezwykle istotne z punktu widzenia definicji efektywnego systemu ciepłowniczego i w kontekście budynków. Od 2030 roku bowiem wszystkie nowe budynki oraz budynki użyteczności publicznej mają być zasilane albo ciepłem odpadowym, albo ciepłem z OZE, albo – i to pozytywna zmiana – ciepłem z efektywnych systemów ciepłowniczych.
W dyrektywie o ETS-ie jest zapis, że od 2025 roku przedsiębiorstwo, które przygotuje plan neutralności klimatycznej, będzie mogło przeznaczyć równowartość 30 proc. wartości uprawnień do emisji na realizację inwestycji dekarbonizacyjnych. Ta zmiana pociąga za sobą konieczność aktualizacji w prawie energetycznym, a także w rozporządzeniu taryfowym – „zaoszczędzone” 30 proc. nie może bowiem pomniejszać kosztów uzasadnionych, w związku z tym zakład musi mieć środki na wkład własny na realizację inwestycji.
Druga zmiana w krajowej legislacji jest związana z koniecznością rozwoju odnawialnych źródeł energii. W ustawie zapisano, że zwrot na kapitale gwarantowanym ma wynosić minimum 7 proc. – ale w całym okresie eksploatacji takich jednostek odnawialnych. Prezes Szymczak zauważył, że – by zbliżyć się do warunków rynkowych – należałoby ten wskaźnik zwiększyć o dwa punkty procentowe i rozszerzyć zapis na wszystkie inwestycje (nie tylko na instalacje OZE), pozwalające uzyskać lub utrzymać status efektywnego systemu ciepłowniczego.
Prezes IGCP przypomniał, że w marcu br. została przedstawiona aktualizacja krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu do 2030 roku (KPEiK). Równocześnie z konsultacjami tego projektu powinna zostać przeprowadzona nowelizacja polityki energetycznej państwa, która stanowiłaby punkt wyjścia do stworzenia strategii dla ciepłownictwa. Ze strategii zaś powinny wynikać zmiany legislacyjne w kontekście transformacji sektora.
Na wprowadzenie zmian systemowych potrzeba około dwóch lat (tyle mniej więcej trwa proces legislacyjny), ale szybkie zmiany regulacji byłyby możliwe jeszcze w tym roku, przy okazji prac nad dokumentami strategicznymi. Te szybkie zmiany powinny, według prezesa Szymczaka, objąć regulacje dotyczące: wspomnianych 30 proc. z dyrektywy ETS-u, 7 proc. dla OZE i efektywnych systemów ciepłowniczych, wydawania białych certyfikatów, uznania wszystkich nakładów poniesionych na inwestycje poprawiające efektywność energetyczną za koszty uzasadnione, dopuszczenia możliwości zamiany metody uproszczonej na kosztową i kosztowej na uproszczoną, poprawienia relacji pomiędzy opłatą zastępczą a ceną świadectwa, zamiany modeli weryfikacji audytów z ex-ante (prospektywny) na ex-post (retrospektywny), możliwości uwzględniania w wartości regulacyjnej aktywów wszystkich odsetek, a także ustalenia współczynnika beta na poziomie 0,8, a nie jak obecnie na poziomie 0,4. Wszystkie te zmiany, jak podkreśla Jacek Szymczak, pozwoliłyby uwolnić olbrzymi potencjał na poprawę efektywności energetycznej oraz przyspieszenie inwestycji.
Kolejna rzecz wymagająca pilnych i szybkich zmian legislacyjnych to uznanie ciepła z odpadów za ciepło odpadowe oraz uznanie inwestycji w ITPO jako zrównoważone. Taka regulacja umożliwiłaby uzyskanie dofinansowania na tego typu inwestycje.
Edukacja społeczna
Prezes Szymczak wskazywał na konieczność akceptacji społecznej odnośnie do transformacji energetycznej i dostarczania odbiorcom zielonego ciepła. Ciepło systemowe jest postrzegane jako jakościowy produkt. To efekt świadomych i konsekwentnych działań Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, która półtorej dekady temu zdecydowała się na stworzenie marki produktowej ciepła systemowego i od lat realizuje program jego promocji. Jednym z elementów tej promocji są edukacyjne „Lekcje Ciepła”, skierowane do uczniów szkół podstawowych, oraz ogólnopolska kampania „20 stopni”. Konsekwencja w działaniu dała pozytywne rezultaty. Obecnie 67 proc. gospodarstw domowych jest skłonnych zapłacić więcej za ciepło wytworzone ekologicznie – wyjaśnił prezes Jacek Szymczak. I dodał, że Izba dąży do tego, żeby potencjalny nabywca nowego mieszkania nie pytał się tylko o to, ile kosztuje metr kwadratowy, ale także o źródło ciepła, ze wskazaniem na ciepło systemowe.
Czego oczekuje branża
Uczestnicy panelu „Ciepłownictwo – czas wielkiej zmiany” podczas dyskusji podkreślali otwarcie się na wszystkie nowe technologie i rozwiązania, które systemom ciepłowniczym pozwolą osiągnąć lub utrzymać efektywność energetyczną i zapewnią neutralność klimatyczną, wskazywali na kwestie dotyczące integracji ciepłownictwa z systemem elektroenergetycznym, strategiczną konieczność magazynowania ciepła. Powracającym motywem były apele o zapewnienie sektorowi adekwatnego i systemowego wsparcia finansowego i administracyjnego, a także mądrego wykorzystania środków unijnych. Przedstawiciele branży zwracali uwagę na bezpieczeństwo dostaw energii dla mieszkańców oraz dostarczanie ciepła w dostępnych dla odbiorców cenach. Ważnym aspektem były także zmiany w wolumenie produkcji ciepła wynikające z termomodernizacji i zmian klimatu.