Współczesne miasta są nienasycone, pochłaniają znacznie więcej energii, surowców, zasobów niż potrzebują do życia. A do tego odpowiadają za 70 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Nie mamy wyjścia, musimy wymyślić nasze miasta na nowo.
Dziedzictwo Ildefonsa
Uważany za ojca urbanizacji Ildefons Cerdà, inżynier, poseł i polityk, a przede wszystkim wizjoner, żył i tworzył w Barcelonie. Kiedy w połowie XIX wieku rozebrano średniowieczne mury miasta, przedstawił plan jego rozbudowy. Zaprojektował elegancką dzielnicę klasy średniej Eixample (z katalońskiego ’powiększenie’), w której dziś znajdują się takie turystyczne atrakcje jak Casa Milà, Casa Batlló czy Sagrada Família.
Według Cerdy, Eixample miała przypominać demokratyczne miasto-ogród: dużo wolnej przestrzeni i zieleni oraz brak podziału na klasy społeczne. Jezdnie są szerokie, ulice przecinają się pod kątem prostym, tworzą czworoboczne kwartały, rogi budynków są zaokrąglone – dzięki temu widać, co dzieje się na sąsiedniej ulicy. W 1867 roku Cerdà opublikował „Ogólną teorię urbanizacji”, w której przedstawił wyzwania świadomego planowania miasta na podstawie analizy miejskich struktur i potrzeb mieszkańców.
75
proc.populacji Ziemi do 2050 roku będzie mieszkać w miastach (według ONZ)
Miasta na miarę XXI wieku
Na spuściznę Cerdy powoływał się Vincente Guallart, naczelny architekt Barcelony w latach 2011–2015, założyciel Katalońskiego Instytutu Architektury (IAAC), którego partnerem jest Centrum Badań nad Cząsteczkami i Atomami (MIT CBA).
W 2011 roku na międzynarodowej konferencji Fab Lab w Limie w Peru organizacje: IAAC, MIT CBA, Fab Foundation oraz Rada Miejska Barcelony zainicjowały program zredefiniowania przestrzeni miejskiej Fab City.
Celem tego programu jest stworzenie międzynarodowej sieci miast, miasteczek i regionów niezależnych energetycznie (np. od ropy z Bliskiego Wschodu), produkcyjnie (np. od komponentów z Azji) i neutralnych dla środowiska naturalnego, które korzystają z najnowszych technologii, a ich funkcjonowanie jest optymalizowane na bieżąco dzięki analizie danych od mieszkańców. Ostateczny termin osiągnięcia samowystarczalności dla miast z sieci to rok 2054.
Fab Miasta mają realizować ideę gospodarki zamkniętej, opartej na lokalnej produkcji, dzięki wskrzeszeniu miejskich manufaktur, które korzystałyby z globalnej wymiany wiedzy i technologii poprzez Sieć Fab Labów (Laboratoriów Produkcji, ang. Fabrication Laboratory).
Fab Laby to małe lokalne warsztaty, dostępne dla wszystkich mieszkańców, wyposażone zarówno w narzędzia stolarskie i elektryczne, jak i najnowocześniejszą technologię, elektronikę, komputery oraz drukarki 3D. W 2018 roku działało na świecie ponad 1300 takich laboratoriów, w Polsce jest ich około 20. Korzystający z Fab Labów dzielą się wiedzą i służą sobie pomocą – to nie tylko miejsca, ale też stowarzyszenia majsterkowiczów, modelarzy, architektów, artystów i inżynierów.
Pierwszym miastem, które podjęło zobowiązanie osiągnięcia samowystarczalności, była w 2014 roku Barcelona. Wkrótce dołączyły do niej kolejne miasta, obecnie w programie Fab City uczestniczy ich ponad 30 (m.in. Amsterdam, Plymouth, Hamburg, Mexico City, Detroit, Paryż czy Seul; nie ma miast z Polski) oraz dwa państwa – Bhutan i Gruzja.
Miasto dobrze zaprojektowane
Zdecentralizowane Fab City jest podzielone na dzielnice, w których mieszkańcy mogą dostać i wyprodukować z lokalnych surowców to wszystko, co jest im potrzebne do życia.
Każdą z dzielnic, o wymiarach kilometr na kilometr, zamieszkuje 25 tysięcy osób. Mieszkańcy poruszają się pieszo, rowerami lub ogólnodostępną komunikacją. Samochody, które stanowią nie więcej niż 20 proc. miejskiego transportu, zazwyczaj są wypożyczane lub współdzielone przez grupę sąsiadów czy znajomych.
W każdej dzielnicy znajdują się takie budynki użyteczności publicznej jak: biblioteka, szpital, szkoła, żłobek, przedszkole, targ, kino, teatr, boisko, park oraz Fab Lab.
Poszczególne dzielnice wymieniają się online informacjami o problemach i ich rozwiązaniach, odkryciach, wnioskach, udogodnieniach.
Strategia zrównoważonego rozwoju
W Fab Miastach ma dominować gospodarka o obiegu zamkniętym, importowane produkty zostaną zastąpione lokalnymi.
Nowe miasta będą całkowicie niezależne i samowystarczalne, jeśli chodzi o produkcję energii do funkcjonowania miejskiej infrastruktury – dzięki wykorzystaniu OZE (np. panele fotowoltaiczne) i transformacji energetycznej budynków. Nadwyżki energii mają być magazynowane, m.in. w bateriach samochodowych.
W Fab Miastach żywność będzie produkowana dzięki wykorzystaniu niezagospodarowanej przestrzeni miejskiej, np. w mikrofarmach na dachach.
U podstaw problemów współczesnych miast leży porzucenie idei lokalności, zerwanie więzi między konsumpcją a produkcją, niebezpieczne uzależnienie mieszkańców od importu za pośrednictwem łańcucha dostaw z całego świata. Program Fab City ma odwrócić ten trend.