Z daniem osób biorących udział w panelach V Europejskiego Kongresu Samorządów, państwo musi wyposażyć samorządy w ustawy dotyczące poprawy jakości powietrza, które nie będą podlegać koniunkturze politycznej. Dlatego według Piotra Woźnego, pełnomocnika premiera ds. programu „Czyste Powietrze”, teraz jest czas na przyglądanie się realizacji programu i na wyciąganie wniosków. Po to, by niebawem wprowadzać w nim zmiany.
– Tak, słyszymy głosy, że program powinien być bliżej ludzi, zejść na poziom samorządów czy to powiatów, czy gmin. Rozmawiamy o tym z jednostkami samorządu terytorialnego. Wyciągamy wnioski i będziemy się starali doprowadzić do tego, by był to program jak najbliżej Polaków – mówił Piotr Woźny.
Całkowita pula programu to 103 mld zł. Kwota dofinansowania w formie dotacji to 63,3 mld zł, a w formie pożyczek zwrotnych 39,7 mld zł. Kwoty dotacji wahają się od 30 do 90 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji.
Kopciuchy do lamusa
Jak przyznał Jacek Krupa, były marszałek Małopolski, problem smogu najdotkliwiej jest odczuwalny w Krakowie i właśnie w Małopolsce.
– Krzyk środowisk ekologicznych w sprawie smogu zaczął się w Małopolsce. Tutaj zaczęły się działania antysmogowe, współpracujemy ze środowiskami ekologicznymi. Wprowadziliśmy zakaz spalania jakichkolwiek paliw stałych, ale nie ma innego wyjścia wobec stopnia zanieczyszczenia w Krakowie. To radykalne rozwiązanie, ale nie mogliśmy sobie pozwolić na przejściowe rozwiązania. Jest szansa, że do 2020 roku samorząd województwa małopolskiego, wykorzystując możliwości prawne i ekonomiczne, w jakimś stopniu upora się z tym problemem. Ale potrzebujemy nowych regulacji prawnych, dotyczących jakości paliw.
– W problemie smogu skupia się jak w soczewce to, co nurtuje mieszkańców miast: zdrowie, tereny zielone, komunikacja publiczna. Odpowiadając na to jak zapewnić czyste powietrze w miastach, odpowiadamy na najważniejsze pytania obywateli. Warszawa ma swoją specyfikę. Połowa problemu jakości powietrza, to problem komunikacyjny, a druga połowa to „kopciuchy” – o sytuacji w stolicy opowiada obecny prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. – Warszawa jest zielonym miastem, 40 proc. powierzchni miasta to tereny zielone i tak musi pozostać. W Warszawie problemem jest komunikacja, z „kopciuchami” już się uporaliśmy, a teraz staramy się o dobre rozwiązania komunikacyjne. Musimy na serio zacząć rozmawiać jak mają wyglądać centra naszych miast, gdzie wpuszczać samochody, a jakie kwartały udostępniać tylko pieszym.