Marzenie mieszczuchów i architektów: integracja przyrody z nowoczesną miejską architekturą. Przykładem udanej realizacji tego celu są coraz popularniejsze w polskich miastach żywe elewacje – zielone fasady budynków pokryte roślinnością w formie pionowych ogrodów.
Nie tylko dekoracja
Ogrody wertykalne są namiastką naturalnego środowiska w przetworzonym krajobrazie miejskim. W betonowej i asfaltowej miejskiej dżungli stanowią naturalne schronienie dla ptaków, motyli i innych małych zwierząt. Przyczyniają się do poprawy jakości powietrza, zmniejszają poziom hałasu, a także chronią budynek przed deszczem i wiatrem.
Wiszące ogrody Semiramidy
Jeden z siedmiu cudów świata starożytnego, a zarazem pierwsze znane ogrody wertykalne. Powstały 2500 lat temu w Babilonie – na polecenie króla Nabuchodonozora II dla jego żony Amytis. Zwisające z tarasów pnącza zakrywały mury, co sprawiało wrażenie, że rośliny wiszą w powietrzu. Do nawadniania ogrodów używano wody z Eufratu, dostarczanej za pomocą systemu kanałów i drenów.
Najprostszą wersją zielonych murów są rośliny, które mogą piąć się bezpośrednio po fasadzie, jak np. 100-letni bluszcz na starym młynie w Neubrandenburgu w Niemczech. Efekt izolacyjny tej żywej ściany, zmierzony w podczerwieni, potwierdza chłodzenie latem oraz ocieplenie nawet do 5ºC podczas ekstremalnej zimy.
Współczesne zielone mury to rozbudowane kompozycje roślinne, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynków. Nie zabierają powierzchni użytkowej, a zapewniają dużą powierzchnię biologicznie czynną i wpływają na mikroklimat wnętrza.
Popularna metoda konstruowania wertykalnych ogrodów polega na zastosowaniu systemu donic, zamontowanych na specjalnym ruszcie. Mogą w nich rosnąć zarówno pnącza, jak i byliny, krzewy, a nawet niewielkie drzewa. Są nawadniane przez automatyczne systemy irygacyjne, które doprowadzają wodę do poszczególnych donic.
Ogrody Patricka Blanca
W latach 80. XX wieku wertykalne ogrody na nowy poziom wzniósł francuski botanik Patrick Blanc. Podróżując do lasów tropikalnych w Azji, obserwował rośliny w trudnych warunkach na pionowych klifach, pniach czy skałach, i doszedł do wniosku, że aby rosnąć, potrzebują jedynie: światła, dwutlenku węgla i wody wzbogaconej w odpowiednie minerały. Można je więc oderwać od ziemi, dosłownie.
Zaprojektował tzw. żywą ścianę: wydaje się być naturalnym ogrodem, ale funkcjonuje dzięki rozwiązaniom inżynierskim. Warstwy konstrukcyjne są osłonięte izolacją przeciwwodną, a warstwa filcu, na której – zamiast w ziemi – zostały „zasadzone” rośliny, jest usztywniona stalowymi elementami ramy. Rośliny są nawadniane systemem rurek.
Pierwszą realizacją Blanca były zielone mury muzeum sztuki kultur pozaeuropejskich w Paryżu przy Quai Branly 37, niedaleko wieży Eiffla.
Niezwykłe ogrody Patricka można podziwiać na całym świecie, m.in. na hotelu Pershing Hall w Paryżu, Galerii Lafayette w Berlinie, na One Central Park w Sydney, na budynku regionalnego parlamentu w Brukseli. Także Polska od 2007 roku może się pochwalić żywą ścianą Blanca. Znajduje się ona w gdańskiej Galerii Przymorze – wysoka na 11 m i szeroka na 10 m – pokryta jest kilkudziesięcioma gatunkami roślin.
Projekty Patricka Blanca można podziwiać na jego stronie.
Największe, najwyższe… i polskie
Krajem z największą liczbą zielonych ścian jest Singapur – ma ich ponad 65 000 mkw. Jedna z nich znajduje się w kompleksie mieszkalnym Tree House Condo. Powierzchnia ściany wynosi prawie 2300 mkw. Ściana filtruje zanieczyszczenia powietrza oraz chłodzi budynek. Pozwala to na oszczędność pół miliona dolarów rocznie.
Największe na świecie ogrody wertykalne znajdują się w Bogocie, stolicy Kolumbii, na budynku Santalaia. Powstały w 2015 roku. Na ponad 3 tys. mkw. elewacji i dachu zasadzono przeszło 85 000 różnych roślin. W ciągu roku produkują tyle tlenu, ile potrzebuje ok. 3000 osób, i odfiltrowują blisko 2000 ton szkodliwych gazów, a także rozkładają ok. 800 kg metali ciężkich.
Najwyższa zielona ściana wewnętrzna o wysokości 65 m znajduje się w Desjardins Building w Quebecu. Do jej zazielenienia wykorzystano 11 000 roślin z 42 gatunków.
Najwyższa zielona żywa ściana w Polsce wyrosła w 2019 roku w centrum kongresowym Posejdon w Szczecinie. Ma 15 m wysokości i 150 mkw. powierzchni. Tworzy ją łącznie około 6500 roślin zasadzonych w specjalnych kieszonkach. Ścianę można podziwiać z ogólnodostępnego patio.
Zielone ściany dla celów dekoracyjnych i dydaktycznych stworzył Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie. Pierwszy zewnętrzny ogród wertykalny, na ścianie Rektoratu, powstał w 2015 roku. Ma 3,3 m na 6,05 m. Jest zasilany wodą. Zasadzono w nim 22 gatunki roślin, takie jak np. lawenda czy poziomka. Wewnętrzny ogród wertykalny zainstalowano z kolei w 2017 roku w budynku Centrum Innowacyjno-Wdrożeniowego Nowych Technik i Technologii w Inżynierii Rolniczej. Ta zielona ściana o wymiarach 2,2 m na 1,2 m powstała w całości z mchu i nie jest zasilana wodą.
W żar epoki użyczą wam chłodu…
Rośliny filtrują pyły z powietrza oraz przetwarzają dwutlenek węgla w tlen. Jeden metr kw. zielonej ściany pochłania 2,3 kg dwutlenku węgla rocznie oraz wytwarza 1,7 kg tlenu. NASA przygotowała listę roślin, które najlepiej usuwają z powietrza takie szkodliwe substancje, jak formaldehyd, benzen czy amoniak. Znalazło się na niej 18 roślin, m.in. Dracaena marginata, filodendron, bluszcz pospolity czy daktylowiec niski.
Zewnętrzne zielone ściany pochłaniają światło słoneczne, co pomaga ochłodzić otoczenie i ma pozytywny wpływ na efekt miejskiej wyspy ciepła – eksperci twierdzą, że możliwe jest obniżenie temperatury w mieście o 3°C. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Kyushu na terenie ogrodów ACROS w japońskim mieście Fukuoka różnica temperatury między powierzchnią betonu a zielenią dochodzi do 15°C! Dzięki zielonym fasadom budynków, klimatyzacja pracuje nawet o 33 proc. mniej intensywnie, a to już przekłada się na konkretną oszczędność energii.
Wertykalne ogrody działają jak bariery dźwiękowe – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz jest zdecydowanie ciszej. Pochłaniają bowiem ponad 40 proc. więcej dźwięków niż tradycyjna ściana, co redukuje do 8 dB hałasu. Dla porównania: dopuszczalny poziom hałasu drogowego dla strefy śródmiejskiej (np. na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie) wynosi 65 dB w dzień i 55 dB w nocy.
W otoczeniu roślin zmniejsza się ból głowy, oczu, gardła. Pracownicy zielonych biur rzadziej się przeziębiają, a pacjenci zielonych szpitali szybciej zdrowieją. Zielone środowisko z jednej strony uspokaja oraz przyczynia się do redukcji zmęczenia i stresu, a z drugiej – podnosi naszą efektywność. Eksperci twierdzą, że nawet o 15 proc.
Roślinna fasada zatrzymuje wodę deszczową. Przyczynia się to do stabilizacji poziomu wód gruntowych, zmniejsza obciążenie sieci kanalizacyjnej, a w konsekwencji obniża ryzyko powodzi. Zielona ściana tworzy naturalną warstwę ognioodporną na budynku.
Żywe fasady zwiększają atrakcyjność i wartość budynku. Naturalny wygląd, efektowna, kolorowa zmieniająca się z porami roku ściana wzbudza zainteresowanie mieszkańców miasta i turystów. Wertykalny ogród chroni ściany przed słońcem, deszczem, wiatrem i wahaniami temperatury, a dodatkowo obniża koszty wykorzystanej energii. Wzrasta wartość rynkowa budynku.
I dla nieprzekonanych (czy tacy jeszcze są?) zaleta praktyczna zielonych ścian – pozwalają efektywnie wykorzystać przestrzeń. W typowym ogrodzie wertykalnym we wnętrzu sadzi się 30–40 roślin. Ile miejsca zajęłyby w pokoju tradycyjne doniczki?