W obliczu zmian stajemy zawsze przed trzema możliwościami. Możemy je zaakceptować, próbować z nimi pracować lub, jeśli to możliwe, wycofać się. Są jednak zmiany, z których wycofać się nie da i do nich należy proces dekarbonizacji. Pozostawanie w miejscu i niezmienianie się byłoby wyborem drogo kosztującym, nie tyko producentów energii i ciepła, ale przede wszystkim konsumentów. Ci jednak zmian się nie boją i są gotowi zapłacić więcej za energie i ciepło, pod warunkiem, że będą one przyjazne dla planety. Jak pokazują badania, takie podejście jest efektem rosnącej świadomości Polaków, którzy dobrze wiedzą co szkodzi środowisku i im samym. W końcu wiemy, że wszystko, czego zużywamy za dużo, kiedyś się skończy. Jedynym sposobem umożliwiającym równowagę byłoby dążenie do samowystarczalności. Bo gdy nie musimy czerpać z zewnątrz, bogactwa mamy w sam raz – wewnątrz.