Koniec roku jest naturalnym czasem podsumowań. Także w ciepłownictwie, które stara się wyciągnąć wnioski z postępujących na świecie przeobrażeń. Te wyraźnie pokazują, że planowana w branży transformacja technologii produkcji to słuszny kierunek. Inaczej nie zatrzymamy postępujących zmian klimatycznych, których efekty już w tej chwili odczuwamy wszyscy. Prawdziwej zimy na północno-zachodnich krańcach Polski już się prawie nie widuje. To zmienia perspektywę, którą inni biorą pod lupę i starają się przewidzieć możliwe scenariusze dalszego rozwoju wydarzeń. Niektóre mrożą krew w żyłach, choć klimat w nich wcale nie jest mroźny, a wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne. Zmiana jest konieczna i musi zajść nie tylko po stronie technologii produkcji, ale też po stronie konsumentów. Tych namawia się do zmian nawyków i niemarnowania. Bo z umiarem żyje się lepiej i mieszkańcom, i wytwórcom, i samej planecie. O tym, że wyśniony złoty środek nie mieści się na półmetku a w dwóch trzecich, przekonuje z kolei Miłosz Brzeziński.