Po domowych piecach grzewczych i lokalnych kotłowniach węglowych, transport jest w Polsce drugim źródłem zanieczyszczeń powietrza, ale w Warszawie i w Krakowie – pierwszym. By poprawić jakość powietrza, oba te miasta od 1 lipca br. wprowadzają strefy czystego transportu (SCT).
46
tys.osób co roku umiera przedwcześnie w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza
SCT to obszary, po których mogą się poruszać tylko pojazdy spełniające określone normy emisji spalin. Dzięki wprowadzaniu stref znacznie spada stężenie dwutlenku azotu, który jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci oraz osób cierpiących na schorzenia układu oddechowego: astmę czy przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Ten szkodliwy gaz emitują starsze samochody, głównie diesle. Jak podaje najnowszy raport Krakowskiego Alarmu Smogowego, stężenie dwutlenku azotu pod Wawelem przekracza normy WHO nawet siedmiokrotnie!
Strefy czystego transportu na świecie i w Polsce
Pierwsza SCT powstała w Szwecji w 1996 roku. Obecnie w Europie funkcjonuje ich ponad 320, z czego większość we Włoszech i w Niemczech. Do 2025 roku w UE ma być ponad 500 stref, najwięcej nowych stref pojawi się we Francji i Hiszpanii.
W Polsce dotychczas dwa miasta zdecydowały się na stworzenie stref czystego transportu: Warszawa i Kraków. Zainteresowane wprowadzeniem SCT są też inne miasta, w tym Wrocław, Łódź i Rzeszów.
Na świecie SCT są znane jako strefy niskiej emisji, z angielskiego Low Emission Zones (LEZ). Coraz częściej w miastach pojawiają się też Ultra Low Emission Zone (ULEZ), czyli strefy o bardziej restrykcyjnych ograniczeniach, a nawet Zero Emission Zones (ZEZ).
– Wprowadzenia stref czystego transportu we wszystkich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, a więc oczywiście także w Warszawie, to zapis z tzw. kamieni milowych, czyli warunków otrzymania unijnych pieniędzy z KPO – przypomniał po uchwaleniu stołecznej SCT, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Strefa czystego transportu w Warszawie
Ograniczenia ruchu będą wprowadzane stopniowo i w Warszawie w pierwszym etapie obejmą tylko przyjezdnych – do miasta nie będą mogły wjechać samochody z silnikiem diesla starsze niż 18 lat (norma Euro 4) i samochody benzynowe starsze niż 27 lat (norma Euro 2).
Stołeczna strefa czystego transportu obejmie ok. 7 proc. powierzchni miasta – prawie całe Śródmieście oraz część Woli i Ochoty oraz niewielkie obszary na Pradze, w tym na Saskiej Kępie i Grochowie.
Uprawnienia wjazdu do strefy dla większości pojazdów będą potwierdzane za pomocą dostępu do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Specjalne nalepki będą wydawane tylko dla starych pojazdów, które spełniają kryteria dla wyjątków, np. mieszkańcy strefy albo seniorzy. Za złamanie zakazu wjazdu na obszar SCT przewidziana jest kara 500 zł.
Od Euro 1 do 6
Auto dopuszczone do sprzedaży w UE musi spełniać normy emisji – maksymalne wartości cząstek stałych, tlenków azotu czy dwutlenku węgla w spalinach. W zależności od daty produkcji są to: * Euro 1 dla pojazdów produkowanych od 1992 roku, * Euro 2 – od 1997 roku, * Euro 3 – od 2001 roku, * Euro 4 – od 2006 roku, * Euro 5 – od 2011 roku, * Euro 6 od 2014 roku.
Lista wyjątków
Z zasad obowiązujących na obszarze SCT będą zwolnieni:
* mieszkający i płacący podatki w Warszawie. Wymagania dotyczące strefy obejmą ich dopiero od stycznia 2028 roku: nie będą mogli się poruszać w SCT autem z silnikiem diesla ponad 13-letnim (norma Euro 6) i autem benzynowym starszym niż 22-letni (norma Euro 4). W przypadku pojazdów firmowych liczyć się będzie adres siedziby firmy oraz podatek CIT.
* bezterminowo seniorzy, jeśli do końca ub.r. ukończyli 70 lat i przed przyjęciem uchwały byli właścicielami swoich pojazdów.
Dodatkowe wyjątki dotyczące wjazdu przewidziano dla pojazdów z następujących kategorii: służby, np. pogotowie, policja, straż pożarna, straż graniczna; pojazdy, którymi poruszają się osoby z niepełnosprawnością; szkolne autobusy wycieczkowe; pojazdy zabytkowe i historyczne; specjalne, takie jak pomoc drogowa czy karawan pogrzebowy; przypadki losowe, np. dojazd do szpitala, lekarza albo miejsca zdawania matury; motocykle i skutery.
Za, a nawet przeciw SCT
Projektowanie, wprowadzanie i utrzymanie stref czystego transportu budzi żywe emocje w Polsce – wśród mieszkańców, przyjezdnych, turystów, lokalnych przedsiębiorców.
Zwolennicy stref czystego transportu spodziewają się wiele po jej wprowadzeniu, przede wszystkim poprawy jakości życia – dzięki czystszemu powietrzu, zmianie sposobu przemieszczania się i korzystania z miejskiej infrastruktury, ograniczeniu korków, oddania przestrzeni rowerzystom i pieszym, rozwojowi terenów zielonych.
Czego się obawiamy w kwestii SCT? Kosztów wymiany samochodu, ograniczenia dostępu do centrum miasta, wykluczenia komunikacyjnego.
Strefa czystego transportu w Krakowie
Podobnie jak w Warszawie, krakowska strefa czystego powietrza miała się pojawić z początkiem lipca br. Zakładano, że będzie obowiązywała na terenie całego miasta i obejmie wszystkich kierowców – zarówno mieszkańców, jak i przyjezdnych. Wyjątki miały dotyczyć osób z niepełnosprawnością i seniorów po 70. roku życia. W SCT bez ograniczeń będą się mogły poruszać m.in. karetki, radiowozy, autobusy szkolne, auta zabytkowe i food trucki, motocykle i skutery.
W pierwszym etapie z ulic miasta mają zniknąć najstarsze, wyprodukowane około 1993 roku auta z najwyższą emisją spalin, niespełniające norm Euro 1 (dla benzyny) i Euro 2 (dla diesli). Diesle Euro 4 i pojazdy benzynowe niespełniające norm Euro 2 znikną z ulic Krakowa dopiero po 1 lipca 2026 roku, w drugim etapie wprowadzania strefy. Pełne wymagania SCT zaczną obowiązywać od stycznia 2028 roku. Podobnie jak w Warszawie nie będzie naklejek, a weryfikacja uprawnień będzie prowadzona elektronicznie.
Takie założenia przyświecały władzom Krakowa, kiedy w 2022 roku radni przyjmowali uchwałę o powołaniu SCT. Tymczasem, 11 stycznia br., już po publikacji naszego artykułu, wojewódzki sąd administracyjny w Krakowie uchylił tę uchwałę. Jest wielce prawdopodobne, że nowe ustalenia w sprawie krakowskiej strefy czystego transportu, powstaną dopiero po wyborach samorządowych wiosną br.