Terminu „zero waste” po raz pierwszy użył chemik Paul Palmer w latach 70. XX wieku. Założony przez niego Instytut Zero Waste apelował o takie projektowanie produktów, aby mogły być wielokrotnie wykorzystywane. Niestety, mijało się to z celami biznesowymi.
Krótkie życie produktu generuje zwiększenie sprzedaży. Spiralę konsumenckich potrzeb i mód nakręcały reklamy. Nie zdając sobie z tego sprawy, staliśmy się trybikami w mechanizmie zwiększającym obroty producentów – goniąc za nowościami i kupując rzeczy, których nie potrzebujemy. I tak oto wygenerowaliśmy niewyobrażalne ilości odpadów, z którymi dziś nie może sobie poradzić ani człowiek, ani ekosystem. Jeśli wokół idei zero waste skrzyknie się wielu konsumentów, może się okaże, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie zatrzymać ekologiczną katastrofę.
Toniemy w śmieciach
Od lat 60. XX w. świat zalewają produkty z plastiku. Początkowo syntetyki nie przechodziły żadnych testów – nieznany był ich toksyczny wpływ na zdrowie i środowisko naturalne.
Pięć reguł zero waste
Refuse
Odmawiaj, np. pakowania w folię i używania jednorazówek
Reduce
Ograniczaj, kupuj tyle, ile potrzebujesz, unikaj towarów o niskiej jakości, które szybko się psują.
Reuse
Wykorzystaj ponownie to, co już masz: opakowania, słoiki, torby, nie wyrzucaj – oddaj, reperuj.
Recycle
Recyklinguj, czyli segreguj i przetwarzaj; rób meble z palet, tablice z korków od wina, poduszki ze starych swetrów.
Rot
Kompostuj. Używaj produktów, które ulegają rozkładowi i wracają do środowiska, wzbogacając je.
Szacuje się, że od połowy XX w. wyprodukowano blisko 10 mld ton materiałów z tworzyw sztucznych, z czego 80 proc. trafiło na wysypiska śmieci i do środowiska. Naukowcy prognozują, że w połowie XXI w. masa plastikowych odpadów w oceanach przewyższy łączną masę pływających w nich ryb.
Ludzkość stanęła przed palącym problemem – jak zapobiec zatruwaniu Ziemi i oszczędzić jej zasoby? Zero waste i less waste w każdym domu, podobnie jak gospodarka obiegu zamkniętego w skali przemysłowej dają nadzieję na kontrolowanie produkcji i zahamowanie tempa degradacji środowiska.
Zero śmieci? Czy może mniej?
Wiele osób obawia się, że zero waste to rewolucja. Wielkie wyzwanie. Tymczasem w filozofii zero czy less waste najważniejsze jest zrozumienie zależności między poziomem produkcji a rosnącą górą śmieci. Nic więcej. Dopóki kupować będziesz wszystko, co znajdziesz w ofercie, niczego nie zmienisz. Zacznij od 5R. Życie według idei zero waste sprowadza się do stosowania pięciu reguł, które uczą oszczędzania zasobów i minimalizowania odpadów. Skuteczniej więc niż segregacja śmieci i recykling chronią środowisko naturalne.